Masz sklep internetowy, fanpage i konto na Instagramie? Regularnie publikujesz, od czasu do czasu korzystasz z reklam i zarabiasz pieniądze. Wydaje Ci się, że w miarę ogarniasz temat, a potem nagle widzisz, jak konkurenci dodają zdjęcia, na których mogą oznaczać swoje produkty, próbujesz zrobić to samo i… zaczynają się schody? Pokonaj je razem z nami!

Masz już profile firmowe na Facebooku i Instagramie (o tym, jak je połączyć, pisaliśmy tutaj)? Stworzenie sklepu na Facebooku czy Instagramie nie będzie trudne. Działając po omacku możesz jednak doprowadzić do sytuacji, w której, żeby to wszystko dobrze działało, będziesz musiał włożyć wielokrotnie więcej pracy, niż tak naprawdę potrzeba, a na koniec i tak okaże się, że nie możesz wykorzystać wszystkich możliwości tego rozwiązania.

Spróbujmy więc to nieco uporządkować.

Sklep na Facebooku / Instagramie a Twój sklep internetowy – połączenie

Chcę oznaczać produkty w postach – myśli sobie wielu właścicieli sklepów internetowych. Zaczynamy od google’owania, w końcu udaje się nam znaleźć opcję „sklep na Facebooku”, wszystko wydaje się intuicyjne. Trzeba dodać jakiś katalog – nie do końca wiadomo, o co chodzi, więc wybieramy opcję ręcznego wprowadzania produktów. Po kilku minutach kończy się cierpliwość i dochodzimy do wniosku, że produkty będziemy dodawać stopniowo, bo i tak nie wykorzystamy wszystkich od razu. Często to pierwsze podejście do uzupełniania katalogu jest też zarazem ostatnim.

Jeśli chcesz uniknąć takiej sytuacji warto podejść do tematu w sposób uporządkowany i zacząć od stworzenia katalogu produktów. Będzie to od nas wymagało nieco wysiłku na początku (zwłaszcza, jeśli nie czujemy się swobodnie w panelu swojego sklepu internetowego), ale będzie on jednorazowy. Gdy już raz dobrze wepniemy katalog, będzie on automatycznie dodawał nowe produkty ze sklepu i aktualizował informacje na ich temat. Gra jest więc zdecydowanie warta świeczki.

WooCommerce

Pokażemy tu, jak tworzymy katalog w WooCommerce, w przypadku innych systemów sklepowych będzie jednak podobnie. Shopify, Magento, BigCommerce i OpenCart, tak jak WooCommerce, pozwalają po prostu na połączenie z Facebookiem. Gdy wybierzemy tę opcję, otrzymamy instrukcję, co należy dalej zrobić. W przypadku innych platform sklepowych niezbędne będzie pewnie zainstalowanie dedykowanego pluginu / rozszerzenia / dodatku – czasem może okazać się nawet, że jego twórcy będą chcieli pobrać od nas za to niewielką opłatę. Czy warto płacić? Naszym zdaniem, jeśli nie macie darmowej alternatywy, tak.

Wracając do WooCommerce:

1. Zaczynamy od wejścia na stronę https://business.facebook.com/commerce_manager/
2. Ekran podzielony jest na „Sklepy” i „Katalogi” – przechodzimy do drugiej sekcji i wybieramy „Dodaj katalog”.
3. Wybieramy typ katalogu. Dla sklepu internetowego będzie to po prostu „Handel elektroniczny”.
4. Jeśli nasz sklep postawiony jest na WooCommerce klikamy „Połącz platformę handlu elektronicznego”.
5. Wybieramy WooCommerce i postępujemy zgodnie z dosyć jasnymi instrukcjami. Będziemy musieli pobrać odpowiednią wtyczką i zainstalować ją w naszym sklepie internetowym.
6. Po zainstalowaniu wtyczki wybieramy w menu po lewej stronie naszego wordpressowego kokpitu „WooCommerce”, a następnie „Facebook”.
7. Uruchomienie wtyczki wymagać będzie połączenia jej z naszym managerem firmy na Facebooku- musi
   my zalogować się do naszego konta na Facebooku, wybrać fanpage, konto na Instagramie, p
   iksel i katalog (jeśli nie tworzyliśmy go wcześniej wybieramy opcję dodaj nowy). 
8. Po kilku minutach Facebook będzie zbierał dane na temat ruchu w naszym sklepie internetowym, a my będziemy mogli wykorzystać przesłane produkty do stworzenia sklepu na Facebooku czy Instagramie.

Jeśli wszystko przebiegło zgodnie z planem, najtrudniejsza część pracy za nami. Jeśli nie – szukaj rozwiązania. Dobrze działający katalog może odmienić Twoje reklamy.

Dlaczego katalog produktów jest tak ważny?

Katalog produktów umożliwia integrację sklepu internetowego z Facebookiem czy Instagramem. Samo oznaczanie produktów w postach wygląda oczywiście efektownie, ale olbrzymi potencjał tkwi przede wszystkim w połączeniu produktów z katalogu z pikselem obserwującym zachowania użytkowników na stronie.

Najprostszy przykład – remarketing. Jeśli użytkownik obejrzy w naszym sklepie jakiś produkt, ale go nie kupi, możemy później wyświetlać mu reklamę tego, co przeglądał. Oczywiście w przypadku małych sklepów możemy przygotować takie reklamy ręcznie. Gdy produktów jest jednak więcej, sprzedaż z katalogu pozwoli nam zaoszczędzić bardzo dużo pracy. Co więcej, istnieje też możliwość tworzenia reklam automatycznych, które dopasowują się do preferencji użytkownika i wyświetlają mu produkty w formie, która maksymalizuje szanse zakupu.

Brzmi trochę jak science fiction? Nie musisz klikać w reklamy na Facebooku, żeby system reklamowy wiedział, że coś kupiłeś. Wystarczy, że sklep, który odwiedziłeś, miał wpięty piksel Facebooka. Jeśli dodamy do tego, że Facebook widzi, co klikasz, gdzie się przemieszczasz, na jakiego typu treści najczęściej reagujesz (nie tylko te, o charakterze komercyjnym), okaże się, że wykorzystanie tych danych przez algorytm Facebooka może przynieść wyraźnie lepsze rezultaty reklamowe niż nawet najbardziej pomysłowa i estetycznie przygotowana przez specjalistów reklama.

Reklamy wykorzystujące katalog produktów mają więc olbrzymi potencjał… nie jest jednak regułą, że będą generować lepsze rezultaty niż tradycyjne reklamy. Jeśli chcesz sprzedawać coraz więcej pozostają Ci więc trzy wyjścia: testować, testować i jeszcze raz testować kreacje i formaty reklamowe.

Sklep internetowy na Facebooku i/lub Instagramie

Poprawnie działający katalog to jeszcze nie to samo, co sklep na platformie mediów społecznościowych, choć przyznać trzeba, że zostało nam już naprawdę niewiele pracy:

1. Znów zaczynamy od wejścia na stronę https://business.facebook.com/commerce_manager/
2. Ekran podzielony jest na „Sklepy” i „Katalogi” – tym razem wybieramy niebieski przycisk „+ Dodaj sklep” u góry.
3. Pierwszy krok to ekran informacyjny – klikamy dalej.
4. W drugim wybierzemy metodę finalizacji zakupu. W większości przypadków będzie to po prostu „Finalizacja zakupu w innej witrynie”, czyli jeśli użytkownik będzie zainteresowany, odeślemy go do możliwości zakupu produktu przez nasz sklep postawiony na WooCommerce.
5. Wybór kanału sprzedaży to nic innego, jak połączenie sklepu z fanpagem czy profilem instagramowym, z którym będzie powiązany.
6. Kolejny ekran to możliwość wyboru / stworzenia katalogu produktów – to mamy już za sobą, wybieramy więc katalog, który stworzyliśmy łącząc sklep z naszym kontem przez facebookowy plugin.
7. Sprawdzamy, czy wszystko się zgadza, akceptujemy warunki i… mamy sklep na Facebooku i//lub Instagramie.

Jeśli przebrnęliście skutecznie przez proces tworzenia katalogu, dodanie do niego sklepu powinno być dla Was bułką z masłem.

No właśnie, powinno…

Problemy, jakie możesz napotkać

Najczęstsze problemy, jakie spotykamy podczas integracji sklepu internetowego z Facebookiem i Instagramem związane są z bałaganem na koncie firmowym. Jedna osoba tworzyła fanpage, potem ktoś inny dodał piksel, a jeszcze inna osoba – konto reklamowe. Okazuje się, że spięcie tego wszystkiego tak, by mieć odpowiednie poziomy dostępu i móc połączyć konto z wtyczką WooCommerce dla Facebooka jest często wyzwaniem nie tyle informatycznym, co organizacyjno-towarzyskim. Dlatego zawsze zachęcamy, niezależnie od tego, z kim współpracujesz, dbaj o to, by wszystkie Twoje zasoby były administrowane przez Twoje konto firmowe na Facebooku. W pierwszej chwili wymaga to od Ciebie zrozumienia, jak ono działa, ale później dużo łatwiej będzie Ci przydzielać dostępy i uprawnienia.

Szczególnym przypadkiem jest sytuacja w której dysponujemy kontem reklamowym typu prepaid. Wielu z Was już nie pamięta, ale były czasy, gdy do nowego konta reklamowego na Facebooku nie trzeba było podpinać karty, a wystarczyło zrobić przelew, by potem korzystać w reklamie z przekazanych środków. Wielu z nas czuje nie w takiej sytuacji pewniej. Posiadanie takiego konta reklamowego ma jednak jeden minus – nie możemy przekazać zarządzania nim naszemu kontu firmowemu na Facebooku. Aby wykorzystać pełnię możliwości reklamowych wpiętego katalogu, musimy więc pamiętać, aby powiązać go z pikselem przyporządkowanym do tego konta.

Być może brzmi trochę zawile, ale jeśli natrafiliście na taki problem, pewnie już rozumiecie, o co chodzi 🙂

Remarketing potrafi irytować

Ile razy zdarzyło się Wam wyświetlić jakiś produkt, kupić go i przez kolejny miesiąc otrzymywać regularnie jego reklamy (czasem nawet oferujące zniżkę, a więc udowadniające, że przepłaciliśmy…)? Nikogo nie trzeba przekonywać, że potrafi to być irytujące (więcej o ratowaniu porzuconych koszyków pisaliśmy tu). Warto więc przemyśleć cały proces.

Czasem zamiast jeszcze raz pokazać produkt, który użytkownik już oglądał, warto pokazać mu reklamę, w której mówimy więcej o tym, dlaczego warto z nami współpracować, dlaczego nasze produkty są niepowtarzalne albo po prostu, że jeśli zamówi produkt jeszcze dziś, już za dwa dni będzie miał go w domu. Oczywiście, rabaty także działają – warto jednak stosować je jako broń ostateczną, a nie punkt wyjścia.

Jeśli zaś chodzi o wyświetlanie się reklam tym, którzy już kupili – jest to zazwyczaj efekt błędnej konfiguracji piksela Facebooka / katalogu. Jeśli przeszliście wszystkie opisane tu kroki od początku, nie powinniście mieć z tym problemu.

Nie wszystko działa tak, jak opisaliśmy? Potrzebujesz pomocy albo po prostu nie chcesz zajmować nie tym samodzielnie?