Reklama na LinkedInie

Kiedy warto się na nią zdecydować i jak ją prowadzić?

Chcę dotrzeć do przedsiębiorców, więc dlaczego nie reklamować się na LinkedInie? Myśl ta zaświtała pewnie w głowie niejednego właściciela firmy działającej w sektorze B2B. Niestety, większość prób kończy się zupełnym niezadowoleniem. Kiedy warto się pokusić o reklamę na tym portalu?

Wielu z nas jest już znudzonych Facebookiem. Coraz mniej aktualizacji znajomych, a coraz więcej śmiesznych filmików czy informacji na temat marek z którymi kiedyś weszliśmy choć w przelotną interakcję. Na drugim biegunie jest LinkedIn – szacowny, bardziej biznesowy, wydaje się idealną przestrzenią sprzedażową dla firm. A jednak – dla większości z nich reklama na Facebooku nadal będzie bardziej opłacalna.

Wynika to przede wszystkim ze skali obu portali – wg raportu „DIGITAL 2020” Facebook w Polsce to możliwość dotarcia z reklamami do 16 mln użytkowników. LinkedIn – 3,7 mln.

LinkedIn - ile kosztuje reklama

NA LINKEDINIE JEST DROŻEJ

Ponad czterokrotnie mniej użytkowników przekłada się na około czterokrotnie droższe reklamy. I tu jedno zastrzeżenie. Nie mamy na to żadnych badań – opieramy się na swoich doświadczeniach. Jeśli mieliście zupełnie inne wyniki, którymi chcielibyście się z nami podzielić, napiszcie do nas. W naszym przypadku raz było minimalnie taniej, innym razem minimalnie drożej, ale wynik kręcił się wokół CZTEROKROTNIE WYŻSZYCH stawek.

Facebook jest lepszy. Temat zamknięty, można się rozejść? Niekoniecznie.

Wystarczy przecież, by okazało się, że na reklamie z LinkedIn zarobimy pięcio-, sześcio- czy dziesięciokrotnie więcej niż na reklamie na Facebooku, by okazało się, że gra była warta świeczki.

CZY MAMY SZANSĘ, BY REALNIE ZAROBIĆ NA LINKEDINIE?

To fundamentalne pytanie, które powinniśmy sobie zadać zanim wystartujemy z pierwszą kampanią. Jeśli sprzedaję produkt o stałej, niewielkiej marży, to kampanię na LinkedInie mogę sobie śmiało odpuścić. Jeśli natomiast moje przychody ze sprzedaży zależą od skali działalności kontrahenta, może się okazać, że warto zarzucić tu wędkę na nieco grubszą rybę.

Zanim to jednak zrobimy, zastanówmy się, czy interesująca nas „ryba” rzeczywiście tu jest. Charakter LinkedIna sprawia, że profile tu ma bardzo dużo osób, często nawet na wysokich stanowiskach. Praktyka jednak jest taka, że duża część użytkowników w naszym kraju odwiedza portal tylko wtedy, gdy zaczyna myśleć o zmianie pracy lub… próbuje coś za jego pośrednictwem sprzedać. Może się więc okazać, że choć w teorii ci, na których polujemy, mają profile na LI, to trudno będzie ich tam spotkać, by wyświetlić im reklamę.

Jeśli realnie rozważasz reklamę, odwiedź najpierw kilka profili osób, do których chciałbyś dotrzeć. Zobaczysz, czy ludzie z danej branży reagują i też wyświetlają Twój profil. Kilka czy kilkanaście osób to oczywiście żadna grupa testowa, ale jeśli nie widzisz żadnej aktywności, w Twojej głowie powinna się zapalić czerwona lampka. Być może odbiorcy wcale nie czekają tu na ofertę Twojej firmy.

LINKEDIN TO JEDNAK NIE TYLKO POLSKA

LinkedIn - ilu ma użytkownikówSerwis na początku tego roku miał 675 mln użytkowników na całym świecie. Jeśli chcesz wyjść zagranicę ze swoimi produktami, jest duża szansa, że Twój przyszły partner biznesowy ma profil na LinkedInie. W takiej sytuacji reklama w portalu może okazać się strzałem w dziesiątkę. Musisz pamiętać jednak o dwóch istotnych szczegółach:

  1. Żeby sprzedać coś zagranicznemu klientowi biznesowemu nie wystarczy odesłać go na Twoją stronę internetową przetłumaczoną na język angielski. Nawet jeśli strona jest super, nie obędzie się pewnie bez wysyłania maili ofertowych, odpowiadania na pytania czy po prostu rozmowy telefonicznej. Przygotuj cały proces zanim ruszysz z reklamą, aby nie okazało się, że co prawda ludzie odwiedzają Twoją stronę, ale nie zostawiają kontaktów albo zostawiają kontakty, ale potem nie kupują.
  2. Nie każda reklama musi od razu sprzedawać. Czasem może po prostu przygotowywać grunt pod przyszły kontakt bezpośredni. O co chodzi? Jeśli wyświetlisz użytkownikowi treści pozycjonujące Twoją firmę jako jednego z branżowych liderów, pomagające radzić sobie z codziennymi wyzwaniami, a potem odezwie się do niego Twój handlowiec, to ich relacja startować będzie z zupełnie innego poziomu, niż gdy po prostu dostanie on wiadomość od przedstawiciela anonimowej dla niego marki.

Gdy weźmiesz to pod uwagę, z pewnością łatwiej Ci będzie zaplanować cały proces sprzedaży tak, by reklamy na LinkedInie mogły odegrać w nim znaczącą rolę i podnieść jego skuteczność.

JAK SPRAWIĆ BY NASZE REKLAMY BYŁY SKUTECZNE?

Tak, jak w każdym innym medium społecznościowym, tak i na LinkedInie kluczowe dla wyników reklam będzie połączenie odpowiedniego targetowania z atrakcyjną kreacją i tekstami reklamowymi. W przypadku warstwy wizualnej – do dyspozycji mamy standardowe formaty – grafiki, materiały video, promocję opublikowanych wcześniej postów. Warto pamiętać, że preferowany przez serwis wymiar grafik to 1200×627 px.

Wymiary grafik na LinkedInWarto przemyśleć reklamy w taki sposób, by były atrakcyjne i wyróżniały się. Mówiąc wprost – profesjonalny charakter LinkedIn nie może oznaczać nudy w kreacjach reklamowych.

Warto poświęcić parę słów samemu kierowaniu reklam. LinkedIn daje tu spore możliwości i wyróżnia się na tle konkurencji. Dzięki temu, że precyzyjnie opisujemy tu swoją drogę zawodową, wykształcenie, miejsca pracy i zakres obowiązków, wszystkie ze wskazanych tu cech wykorzystać możemy do targetowania reklam. Możemy kierować więc reklamy do osób tylko z jednej branży, na określonym poziomie doświadczenia czy na określonym stanowisku, a także zajmujących się w swoich organizacjach kwestiami związanymi z wybranym przez nas obszarem działalności. To brzmi naprawdę dobrze!

Gdy jednak dochodzimy do konkretów, wykorzystanie tak precyzyjnego targetowania w naszym kraju może okazać się problemem – dla większości branż będzie to po prostu zbyt szczegółowe i nie wygeneruje odpowiedniej liczby użytkowników, by reklama dobrze działała. Oczywiście, istnieją branże / typy stanowisk, które da się w ten sposób targetować, wymaga to jednak odrobiny inwencji, otwartego umysłu (tego zazwyczaj nikomu, kto zabiera się za reklamę nie brakuje) oraz czasu na testy (z tym bywa już dużo gorzej).

TARGETOWANIE REKLAM PO POWIĄZANIACH Z FIRMAMI

Interesującą opcją jest kierowanie reklam do osób będących pracownikami konkretnych firm. Możemy przygotować sobie listę firm, do których chcemy uderzyć i wklepać ją w menedżera kampanii LinkedIna, by trafić tylko do ich pracowników. Problemem znów może być jednak skala – jeśli zawęzimy targetowanie tylko do kierownictwa czy managerów wyższego szczebla, musimy tych firm zebrać naprawdę sporo, by reklama dobrze działała. Jeśli zaś nie zawęzimy – ryzykujemy, że będziemy płacić za wyświetlanie reklam szeregowym pracownikom dużych organizacji. Znów, żeby uniknąć takiej sytuacji trzeba czasem solidnie popracować nad finalną grupą docelową, a i to nie zawsze gwarantuje sukces.

Ciekawą opcją wydaje się też kierowanie reklam do osób powiązanych z przedstawicielami konkretnej firmy. Jest to interesujące zwłaszcza, gdy handlowcy firmy są mocno aktywni na LinkedInie i tą drogą kontaktują się z osobami decyzyjnymi u swoich klientów. Może się okazać, że jeśli będziemy kierować reklamy w ten sposób, wykorzystamy sieć kontaktów, którą nasza konkurencja budowała latami. Wyświetlenie reklamy to rzecz jasna nie to samo, co bezpośredni kontakt z handlowcem. Stanowić może jednak dobre wsparcie dla ambitnych firm, które próbują mocno rozpychać się na rynku zdominowanym przez innych graczy.

JAK USTAWIAĆ REKLAMY NA LINKEDINIE?

Samo ustawienie kampanii reklamowej na LinkedInie jest dosyć proste i w miarę intuicyjne. Aby wystartować, musimy najpierw utworzyć konto reklamowe w manedżerze kampanii LinkedIn. I tu ważne zastrzeżenie – żeby to zrobić, musimy dysponować stroną firmową w serwisie. Nie ma możliwości promocji treści z prywatnego profilu.

Menedżer kampanii LinkedIn - jaką ma strukturę?Gdy już utworzymy konto reklamowe, stworzyć będziemy musieli grupę kampanii. To tu wybierzemy budżet i czas trwania naszych reklam. Co ważne, na tym poziomie nie musimy wybierać celu, który mają realizować nasze reklamy. W ramach jednej grupy kampanii możemy więc łączyć zarówno reklamy zbierające leady, jak i np. odsyłające do naszej strony internetowej lub generujące po prostu wyświetlenia opublikowanego wcześniej wpisu.

Czas na ustawienie celu kampanii przyjdzie w kolejnym kroku – podczas tworzenia kampanii. Tu także wybrać będziemy odbiorców, do których skierujemy reklamę, jej format, umiejscowienie czy budżet i harmonogram. To także miejsce, gdzie wygenerujemy kod śledzenia witryny, dzięki któremu będziemy mieli możliwość monitorowania działań osób, które przeszły z reklamy na naszą stronę internetową (oczywiście po wklejeniu wygenerowanego tagu w kod strony). Etap tworzenia kampanii jest chyba kluczowy – zwłaszcza, że gdy już ją ustawimy, nie będziemy mieli możliwości, tak jak to jest na Facebooku, modyfikowania wszystkich parametrów w dowolnym momencie jej trwania. Warto więc podejmować przemyślane decyzje, a jeśli dopiero się uczymy, kolejne testy wiązać się będą niestety z koniecznością tworzenia nowych kampanii.

Ostatni krok to ustawienie reklam – wybór ich z istniejących wpisów lub dodanie nowych kreacji i tekstów. Proces przebiega w naprawdę przyjazny sposób, a widoczny podgląd reklamy sprawia, że ten etap nie powinien sprawić nam większych problemów.

Na koniec ważna uwaga. Reklamy po zaakceptowaniu nie będą z automatu aktywne – należy je jeszcze uruchomić i dopiero wtedy rozpocznie się ich wyświetlanie!

Jeśli dotrwałeś do końca tego tekstu, prawdopodobnie naprawdę poważnie rozważasz reklamę swojej firmy na LinkedInie. Trzymamy mocno kciuki!

Mimo wszystko przydałoby się wsparcie? 

Napisz do nas, a przygotujemy kompleksową ofertę dla Twojej firmy

KONTAKT

Co warto o nas wiedzieć?